Kto zaopiekuje się nami na starość?
Do 2050 r. będziemy żyć średnio o 7 lat dłużej niż dotychczas, wynika z danych ONZ. Z jednej strony można się z tego cieszyć, ale czy jesteśmy gotowi na armię staruszków? Jak bardzo musimy dostosować infrastrukturę do nowej rzeczywistości? Kto się zaopiekuje nami na starość? Pytań jest wiele, ale odpowiedzi są proste.
Starzejące się społeczeństwo
Nie tylko żyjemy coraz dłużej, ale zmienia się całokształt społeczeństwa – do 2050 r. 40 proc. Polaków będzie miało ponad 60 lat. Stawia to przed nami nowe wyzwania, zarówno na poziomie indywidualnych rodzin, ale także na poziomie samorządów i całego kraju.
Zadaniem, któremu muszą dzisiaj sprostać władze miast, jest odpowiednie dostosowanie przestrzeni wspólnej do potrzeb osób starszych. Często pozornie niewielkie zmiany mogą poprawić komfort życia. Przykładem mogą tu być chodniki z gładką nawierzchnią i niższymi krawężnikami, czy odpowiednio rozmieszczone ławki, na których można przysiąść podczas spaceru.
– Obcując z seniorami na co dzień widzimy, z jakimi problemami się borykają. W młodym wieku nie zdajemy sobie sprawy, że tak prosta rzecz, jak na przykład zrobienie zakupów może być dla kogoś uciążliwa z powodu za małych etykiet z cenami, czy wąskich alejek, w których nie mieszczą się chodziki – mówi Joanna Mazurkiewicz z Fundacji Zaczyn.
Starzejące się społeczeństwo sprawia również, że rodziny stają przed ważnym sprawdzianem – zadbania o starszych członków rodziny. Często pojawiające się problemy i ograniczanie, także ruchowe, osób starszych, sprawiają, że potrzebują one więcej czasu i większej ilości uwagi, która nie zawsze jest dostępna. W takim przypadku rozwiązaniem jest albo zatrudnienie profesjonalnego opiekuna domowego, albo skorzystanie z systemu opieki zinstytucjonalizowanej.
Profesjonalizacja zawodu opiekuna
Jednak instytucjonalna opieka w Polsce nie jest mocno rozwinięta. Wiąże się to z tym, że Polacy są bardzo rodzinni – wolą, by ich najbliżsi pozostali w domu, a nie wysyłać ich w obce miejsca na starość. Niestety możliwości opieki rodzinnej wyczerpują się, z powodu m.in. braku wystarczającego wsparcia w Polsce. Chodzi tu o zapewnienie odpowiednich szkoleń, pomocy psychologicznej, czy też niskie kwoty zasiłków pielęgnacyjnych i opiekuńczych. Inaczej jest w Niemczech, gdzie osoby długoterminowo opiekujące się rodziną mają zapewnione wysokie świadczenia finansowe, czy też zastępstwo w przypadku, kiedy opiekun musi wyjechać na jakiś czas.
W związku z tym, że zarówno rodziny, jak i sami seniorzy, traktują wysłanie do placówki jako ostateczność – w najbliższych latach widoczny będzie wzrost sektora profesjonalnej opieki domowej. Jest to złoty środek, który zapewnia seniorowi zarówno komfort psychiczny, ponieważ nie musi opuszczać domu, jak i fizyczny, bo na miejscu jest dostępny ktoś, kto zawsze może mu pomóc.
– Sektor profesjonalnej opieki domowej w najbliższych latach będzie rozwijał się bardzo prężnie i zapotrzebowanie na pracowników wzrośnie. Trafiamy tu na dobry grunt – w Polsce jest mnóstwo kobiet, które sprawdziłyby się w takim zawodzie – mają w sobie wiele empatii oraz doświadczeń życiowych, opiekowały się rodziną i są chętne do podejmowania nowych wyzwań – mówi Agnieszka Niedziela, Dyrektor Marketingu w Promedica24.
Mimo że profesjonalna opieka domowa jest stosunkowo nową usługą, niesie ona korzyści na wielu poziomach. Pomaga nie tylko seniorom, wymagającym opieki, ale i tym, którzy sami chcą pomóc innym, jako że być opiekunem może być osoba w każdym wieku.